Szparagi w nowej odsłonie i z bordoskim blendem z Australii

Pozostajemy w sezonie szparagowym. Nie odkryję Ameryki, że w naszej redakcji bardzo lubimy to warzywo i jak tylko rozpoczyna się sezon to nasze domowe menu jest dosyć mocno skrzywione w szparagową stronę. Staramy się też ciągle urozmaicać nasze dania i wprowadzać nowe przepisy, a także szukać nowych możliwości pairingowych.

Na nachodzący weekend proponujemy smażone szparagi z piniolami na młodych listkach szpinaku z mozzarellą i jajkami przepiórczymi. Do tego dania postanowiłem otworzyć blend semillon i sauvignon blanc z Australii. Kwaskowość sauvignon tak potrzebna do szparagów miała zostać trochę złagodzona ciałem semillon, a całość dobrze dopasować się do mozzarelli i balsamico. Zobaczmy co nam wyszło!
Po przepis zapraszamy po link – https://www.enostrada.pl/kuchnia/smazone-szparagi-ze-szpinakiem-mozzarella-i-przepiorczymi-jajami/
Szparagowy pairing
Semillon Sauvignon Blanc Australia 2022, Pepper Tree (Mielżyński, 49 PLN)
Jesteśmy na wschodnim wybrzeżu Australii. Mamy tu blend semillon zbieranego w australijskim mateczniku tego szczepu, czyli w Hunter Valley, oraz sauvignon z położonego niedaleko górskiego Orange. Dolina Hunter leży w swoim regionie – Hunter Valley Zone, natomiast Orange w Central Ranges Zone. Obie te strefy należą do szerokiego regionu New South Wales i tak producent mógłby markować to wino. Wybrał jednak najszerzej jak się dało – Australia. Nie mam informacji o winifikacji (ani o proporcjach w kupażu), ale na 100% oba szczepy były fermentowane oddzielnie, blendowane i dojrzewane w stali. Jest to nowość w ofercie Mielżyńskiego.


Cytrynowy, błyszczący, bardzo ładny kolor. Zapach jest dosyć prosty i oszczędny. Można powiedzieć cytrusowo-mineralny. Aromaty cytryn i grejpfruta uzupełnia wapień i kreda. W ustach atakuje wysoka kwasowość, ale wino jest w sumie nieźle zrównoważone. Jest sporo owocu – cytryny, limonki, delikatny ananas, grejpfrut a także pojawiają się jabłka i gruszki. Przebijają się też nuty dojrzałego agrestu. Matowa, średniej (+) długości końcówka. Świeże, radosne, nieźle zrobione. Niski alkohol. Świetne na upalny dzień. Mimo już 3 lat mega żywe. 88/100

Chyba (choć bardzo nie lubię tego słowa) wino było trochę zbyt „wąskie” do dzisiejszej sałaty. Jakby semillon odcisnęło mniejsze piętno na tym blendzie. Nie zmienia to faktu, że wszystko poszło gładko i przyjemnie. Porządny pairing, aczkolwiek nie idealny. Mam takie niejasne wrażenie, że może jednak Bordeaux poszłoby lepiej?
Cieszcie się szparagowym sezonem!
W.
