Sos Bordelaise
Bordelaise to pochodzący z Bordeaux sos i tradycyjnie do jego wykonania używano lokalnego wina. Dziś mamy jednak problem, gdyż borodsy które by się do tego celu nadawały kosztują pieniądze za które wolimy wino wypić niż ładować do garnka, a te tańsze są często tak „zielone” i mają tak sztywną taninę, że zepsujemy sobie całą robotę. Ja radzę wybrać wino z niską kwasowością, pełnym owocowym ciałem. Polecam Primitivo. I nie bójcie się że wysoki alkohol sprawi że sos będzie gorzki, gdyż całkowicie pozbędziemy się go podczas gotowania. Bardzo ważnym składnikiem Bordelaise jest demi-glace – czyli sos wykonany na bazie wywaru przygotowanego na pieczonych kościach szpikowych i warzywach. Dobrym pomysłem jest zrobić go dużo, wystudzić i zamrozić sobie kilka porcji. Przygotowanie wtedy już konkretnego sosu (właśnie bordelaise, maderowego czy porto) to chwila. Przepis na demi-glace oczywiście znajdźcie w zakładce "zupy i sosy".
Sposób przygotowania
Roztapiamy masło w rondelku i szklimy na nim posiekaną szalotkę. Następnie dodajemy czerwone wino zagotowujemy i podpalamy aby pozbyć się alkoholu. Dodajemy świeży tymianek, liść laurowy. Gotujemy tak długo, aż lwia część płynu odparuje. Dodajemy demi-glace i redukujemy aż sos będzie oblepiał łyżkę. Przecedzamy sos przez sitko do innego rondelka. Dodajemy masło i doprawiamy solą i pieprzem. W wielu wersjach należy dodać jeszcze szpik wołowy. Tu jednak dajemy dużo demi-glaca który już jest na szpiku, wiec zaciągniecie sosu masłem powinno w zupełności wystarczyć! Steak wołowy już piszczy żeby się w takim sosie wykąpać.