Boczniaki po grecku
Pierwszy raz boczniaki jadłam właśnie w Grecji. W tej wersji to świetny pomysł na lekką, aromatyczną kolację.
Przygotowanie dania:
- Większe boczniaki kroimy w dość grube paski, mniejsze zostawiamy w całości.
- Na rozgrzanej dużej patelni, na oliwie smażymy boczniaki na niewielkim ogniu, aż zaczną się zarumieniać (ok. 6-8 minut). Staramy się nie mieszać ich zbyt często.
- W międzyczasie kroimy białe końce grubego szczypiorku w kawałki długości ok. 2 cm. Myjemy też i rwiemy liście sałaty rzymskiej (jeśli używamy wersji mini, to zamiast jednej dużej, używamy dwie-trzy mini).
- Gdy grzyby już się przyrumieniły, wrzucamy na patelnię sałatę i szczypiorek, dodajemy pół łyżeczki soli oraz świeżo zmielony pieprz, podlewamy 200 ml wody i przykrywamy patelnię.
- Dusimy całość na niewielkim ogniu ok. 10 minut. W połowie tego czasu dorzucamy poszatkowaną natkę pietruszki i koperek.
- Pilnujemy, żeby nie odparowała całość wody, jeśli trzeba, dolewamy jej jeszcze trochę.
- Wyłączamy ogień pod patelnią i czekamy minutę, aby temperatura na patelni odrobinę się obniżyła.
- W miseczce łączymy wyciśnięty sok z połówki cytryny z surowym jajkiem. Do miseczki dodajemy 3-4 łyżki sosu z patelni, mieszamy i wlewamy zawartość na patelnię. Nie włączamy już ognia, bo zrobi się jajecznica, a nie o to chodzi. Mieszamy całość, jeśli trzeba dodajemy więcej soli lub pieprzu.
- Podajemy danie z greckimi pitami, albo dobrym, chrupiącym białym chlebem.