Pomysł na szybki placek z fetą z kieliszkiem vidiano

Jak pewnie ostatnio zauważyliście, moje artykuły zdominowała grecka tematyka. Wszystko za sprawą wiosennego wypadu do Aten, który sprawił, że nie tylko częściej zacząłem próbować greckich win, ale też otworzyłem się bardziej na tamtejszą kuchnię. Dzisiaj mam dla Was pomysł na prostą w przygotowaniu przystawkę, którą świetnie się sprawdzi na domówce, ale też na grillu. A dodatkowo jej przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę.
Tiropita w prostszej wersji
Samo danie to coś na kształt prostszej wersji tiropity, a więc ciasta z nadzieniem z fety. O ile jednak w tiropicie farsz jest zwykle otoczony ciastem filo, to w moim przepisie feta mieszana jest z jajkami, mąką i kilkoma innymi składnikami i taka masa jest pieczona w całości. Dzięki temu nie sposób, aby placek się nie udał, a samo jego przygotowanie zajmuje ledwie kilka minut (plus oczywiście czas na pieczenie).
Vidiano – kreteńska nadzieja
Vidiano to odmiana, o której również kilkukrotnie już Wam wspominałem – choćby przy okazji polecanych ateńskich winebarów. Trudno uwierzyć, że ten szczep, który obecnie uchodzi za najbardziej perspektywiczny, jeśli chodzi o białe wina z Krety, jeszcze dwie dekady temu był uprawiana na wyspie na ledwo kilkunastu hektarach.
Jednak ostatnia dziesięciolecie to prawdziwe odrodzenie vidiano, a o skali popularności najlepiej świadczy fakt, że coraz więcej jego nasadzeń znajdziemy również na kontynencie.
Jest to szczep późno dojrzewający i preferujący przez to chłodniejsze, wyżej położone winnice, gdzie owoce mogą niespiesznie rozwijać pełne spektrum aromatów i smaków. Wina z vidiano zwykle są pełne dojrzałych, pestkowych owoców (brzoskwinie, czasem gruszki, morele), znajdziemy w nich również elementy kwiatowe i przyprawowe oraz zwykle średnią kwasowość. Odmiana dobrze znosi dojrzewanie w beczkach, nabierając wtedy kremowej, oleistej struktury.
Wiem, że dostępność greckich win w Polsce nie jest najlepsza, stąd zamiast vidiano możecie wypróbować do tego ciasta na przykład białą grenache z Hiszpanii, albo południa Francji, piemonckie arneis czy choćby niemieckiego albo austriackiego weissburgundera. Jak widzicie kluczem jest szczep o niezbyt dużej aromatyczności, ale dobrej budowie, bo jednak feta nadaje plackowi trochę ciężaru.


Efrosini Mikri Evgeniki Vidiano Crete 2023
Mamy tutaj winiarnię z Krety, z okolic Heraklionu. Co ciekawe, wino pochodzi z owoców, które producent skupuje od rodziny Kosmadakis. Nie są to więc krzewy uprawiane bezpośrednio przez winiarnię Efrosini. Nie znalazłem szczegółów odnośnie winifikacji, ale wydaje się, że wino nie dojrzewało w beczkach. Butelkę kupiliśmy za granicą w cenie niecałych 12 €.

Zapach jest dość delikatny, lekko ziołowy, mamy też skórkę grejpfruta, cytryny i poobijane jabłka. Usta przyjemnie owocowe, tutaj mamy już więcej cytrusów, lekko kremową strukturę, przyjemnie oleiste ciało i przyprawowy finisz, który stopniowo przechodzi w tony słone. Wino nie jest bardzo ekspresyjne, ale ma spory ładunek mineralności i słoności oraz wysoką kwasowość, który fajnie stawia je do pionu. Bardzo dobre+ (91/100).
Nie był to do końca trafiony strzał, bo ta wysoka kwasowość trochę przysłoniła danie. Dalej jednak stoję na stanowisku, że vidiano jest ogólnie dobrym kierunkiem poszukiwań, z tym, że w wersjach nie tak świeżych i kwaskowych (zresztą zwykle vidiano to wina właśnie bardziej opulentne).