Spier – solidne wina z RPA

Udostępnij ten post

Po ubiegłorocznej podróży do RPA, wciąż mamy nieco nostalgiczne podejście do win z tego kraju. Dlatego z dużą przyjemnością wybrałem się na koktajl party, podczas którego miały zostać zaprezentowane wina z farmy Spier ze Stellenbosch – widziałem, że nie będę zawiedziony.

Spier (wymawiane [spajer], jak angielskie słowo spire) to jedna z najstarszych winnych farm nie tylko w regionie Stellenbosch, ale ogólnie w całej Południowej Afryce. Swój początki datuje na 1692 rok, a więc powstała ledwie 7 lat póżniej niż najstarsza winiarnia w kraju, Groot Constantia. Spier została założona przez Arnouda Jansza, niemieckiego żołnierza, który opuścił swoją ojczyzną i zaciągnął się na służbę do Kompanii Wschodnioindyjskiej, która wówczas kolonizowała te tereny. Zapiski wskazują, że w 1754 roku farma obejmowała już ponad 30 tysięcy krzewów winorośli, co czyniło ją jedną z większych w regionie Stellenbosch.

W 1994 roku farma zostałą zakupiona przez rodzinę Enthoven, w rękach której znajduje się do dzisiaj. W 2011 roku rozpoczęto konwersję na uprawę organiczną, certyfikowaną trzy lata później. Dzisiaj (jak wiele winiarni w Stellenbosch) producent prowadzi na miejscu hotel i restaurację, tworząc miejsce, do którego można przyjechać i spędzić tu nawet kilka dni.

Selekcja win obejmuje wiele różnych linii, my podczas tego wieczoru skupiliśmy się na kilku butelkach z serii Signature, Nature Organic, Creative Blocks i 21 Gables. Oprócz swoich własnych winnic w Stellenbosch producent posiada działki w kilku innych regionach (to praktyka częsta wśród południowoafrykańskich winiarni).

Stellenbosch to najbardziej znany region winiarski w RPA, rozpoczynający się praktycznie zaraz za wschodnimi przedmieściami Cape Town. Stanowi on historycznie drugi najstarszy winiarski region w kraju, odpowiadając dzisiaj za niemal 20% krajowej produkcji. Jego nazwa pochodzi od gubernatora Simona van der Stel, który choć bywa utożsamiany bardziej z Constantią, stworzył podwaliny winiarstwa również w Stellenbosch.

Dominującym elementem miejscowego (pięknego zresztą) krajobrazu są poszarpane granie Simonsbergu, granitowego masywu oddzielającego Stellenbosch od Paarl i Franschhoek. Teren jest poprzecinany falującymi, nieregularnymi wzgórzami, tworzącymi mniejsze bądź większe doliny, z których każda posiada własny mikroklimat. Patrząc ogólnie, Stellenbosch to region o śródziemnomorskim, dość suchym i gorącym kimacie. Na szczęście położona około 20 kilometrów na południe potężna zatoka False Bay odpowiada za popołudniowe bryzy, które pozwalają nieco odetchnąć winoroślom po upalnych dniach.

Wina od Spier są importowane do Polski przez Piwnicę Wybornych Win (CEDC), która zaprosiła nas na to wydarzenie.

Spier Chenin Blanc Signature Western Cape 2024

Owoce są delikatnie kruszone w niskiej temperaturze i po krótkim kontakcie ze skórkami następuje wytłoczenie moszczu, który następnie fermentuje w stalowych zbiornikach. W założeniu wino to ma pokazywać czystą, owocową ekspresję tej najpopularniejszej białej odmiany RPA.

Pachnie delikatnie, ale świeżo, owocowo – dominują jabłka, mamy też melona i odrobinę słodszych białych brzoskwiń. W ustach podobnie owocowe, z dominantą jabłek i tutaj gruszek. Delikatny cukier resztkowy (na poziomie 4 g) sprawia, że wino nabiera również pełniejszej, lekko kremowej struktury, a w finiszu wychodzi dodatkowo przyjemna pieprzność. Techniczne, ale przy tym jak najbardziej smaczne wino oddające rzeczywiście charakter odmiany. Dobre (87/100).

Spier Pinotage Signature Western Cape 2021

A tej parze nie mogło zabrać szczepu, która znów najbardziej jest kojarzony z RPA jeśli chodzi o czerwone wina. Przypomnijmy tylko, że pinotage to powstała właśnie w Południowej Afryce krzyżówka pinot noir i cinsault. Tutaj mamy wino, którego 20% dojrzewa we francuskich beczkach przez 8-10 miesięcy, a pozostała część w stalowych zbiornikach z dodatkiem dębowych deszczułek (doceniam, że producent otwarcia o tym pisze).

Wino ma dość intensywny, porzeczkowo-śliwkowy zapach uzupełniony o nuty waniliowe, ogniskowe (pieczone mięso) i dymne. Usta za to bardziej owocowe, wyraźnie już wiśniowe, z mocną kwasowością i sporą ilością chropowatego garbnika. W całej tej kompozycji brakuje tylko mocniejszej koncentracji, bo wino wydaje się trochę rozwodnione, ale do dań z grilla będzie jak znalazł. Dobre- (86/100).

Spier Chenin Blanc Natured Organic Coastal Region 2024

Proces winifikacji jest w zasadzie analogiczny jak w przypadku pierwszego ze spróbowanych chenin, ale do tej etykiety używane tylko owoce z winnic, które przeszły konwersję na uprawę organiczną.

Jest ciekawsze, bo obok nut cytrusowych pojawiają się poobijane jabłka i miąższ z gruszek. W ustach wyraźniej kwaskowe, owocowość idzie tu w cytrusową stronę (skórka z cytryny, grejpfrut, limonka), a w końcówce pojawia się też przełamującą ją delikatna goryczka. Całość bardziej zniuansowana, pokazuje różne barwy chenin blanc. Dobre+ (88/100).

Spier Shiraz Cabernet Sauvignon Natured Organic Western Cape 2023

W tej parze czerwone wino stanowiło mieszankę 57% shiraza i 43% caberneta sauvignon. Owoce pochodzą nie ze Stellenbosch, ale z leżącego jeszcze na północ od Swartlandu suchego i gorącego regionu Olifantsrivier. Wino dojrzewa przez 12 miesięcy w stalowych zbiornikach z dodatkiem dębowych deszczułek.

Zapach jest „ciemny”, dymny, z wyraźnymi nutami leśnymi, ściółkowymi jeżynowymi. Usta o średniej koncentracji, pieprzne i śliwkowe, do tego znów rozwijają się akcenty dymne, jest też obecny komponent ziołowy (liść laurowy). Tym razem garbniki wydaję się lepiej wtopione, są bardziej matowe, pestkowe. Wino ma tym razem dobrą równowagę między nutami dębowymi oraz owocowymi. Dobre (87/100).

Spier Creative Block 2 Coastal Region 2023

To już wyższa linia producenta, w której powstają trzy kupaże inspirowane Doliną Rodanu oraz Bordeaux. W tym winie znajdziemy 86% sauvignon blanc oraz 14% semillon. Owoce pochodzą z winnic leżących ledwie 14 km od wybrzeża, korzystających z chłodnej, nadmorskiej bryzy. Większość wina dojrzewa w stalowych zbiornikach, ale część odmiany semillon trafia na kilka miesięcy do francuskich beczek, aby nadać winu większej kompleksowości.

Zapach jest wyraźnie pod dyktando sauvignon blanc, ale w takim raczej francuskim stylu. Mamy więc sporo zielonego pieprzu, skoszonej trawy, szparagów, a dopiero na drugim planie marakuję i trawę cytrynową. Usta wyraźnie „zielone” – dominuje w nich skoszona trawa, liście porzeczki oraz agrest. Semillon rzeczywiście dodaje lepszej koncentracji i przyjemnie woskowego ciała, a finisz zmierza znów w kwaskową, cytrusową stronę. Bardzo smaczne, nieprzerysowane wino, idealne na słoneczne, ciepłe dni. Bardzo dobre (90/100).

Spier Creative Block 5 Stellenbosch 2018

Już nazwa wskazuje, że w tym przypadku w skład kupażu wchodzi aż pięć odmian – cabernet sauvignon, merlot, cabernet franc, petit verdot i malbec. Skojarzenia z bordoskim kupażem są oczywiście jak najbardziej uzasadnione. Fermentacja alkoholowa zaczyna się w stalowych zbiornikach, ale malolaktyczna ma już miejsce w 500-litrowych beczkach (połowa nowych, połowa z drugiego użycia). Każda odmiana jest winifikowana osobno, a ostateczne proporcje kupażu zależą od rocznika, choć zwykle za ok. 80% odpowiadają cabernet sauvignon i merlot, a trzy pozostałe odmiany służą jako „przyprawy”.

Mieliśmy okazję spróbować trochę starszego rocznika, co było wyraźnie na plus dla wina, miało ono bowiem już okazję się poukładać. Zapach jest trochę dziki, mi osobiście przypominał wina z Korsyki, pełne nut świeżych śródziemnomorskich ziół i aromatycznej maki. Do tego mamy czerwone śliwki, kwaskowe wiśnie i porzeczki. Usta pełne, esencjonalne, wiśniowe i śliwkowe, z akcentami sosu sojowego, jesiennych, opadłych liści, tytoniu i grzybów. Nie jestem miłośnikiem aż tak mocno zbudowanych czerwieni, ale nie mogę odebrać tej etykiecie niezłej jakości. Bardzo dobre+ (91/100).

Spier Chenin Blanc 21 Gables Cape Town 2021

Ostatnia para to wina z serii 21 Gables, których nazwa to nawiązuje do 21 charakterystycznych ścian szczytowych w kolonialnych, post-holenderskich budynkach, które znajdziemy na terenie farmy. Owoce pochodzą z winnicy zlokalizowanej na wzgórzu Tygerberg, położonym na północnych przedmieściach Kapsztadu. Winorośle są oddalone od wybrzeża o 4-5 kilometrów, a nasadzenia miały miejsce w latach 80-tych ubiegłego wieku. Wino dojrzewa przez 12 miesięcy w różnego rodzaju beczkach, od 225-litrowych baryłek, po beczki o pojemności dziesięć razy większej (z tego zwykle w połowie nowych).

W zapachu dominują tony beczkowe, mamy więc wanilię, orzechy, dym, orientalne przyprawy, a gruszkowo-jabłkowy owoc rozwija się w tle. Ten nos jest dość intensywny, ale przyjemny, od razu widać, że mamy tutaj do czynienia z naprawdę dobrym operowaniem użyciem beczki. Usta podobne, choć owocowość jest tutaj już bardziej świeża, cytrusowa, kwasowość nie wybija się, a ciało ma ładną, maślaną fakturę. Jeśli lubicie beczkowe biele, to wino na pewno będzie Wam smakować, bo trudno jest się do czegokolwiek w nim przyczepić, technika winiarska stoi tutaj na absolutnie światowym poziomie. Bardzo dobre+ (91/100).

Spier Pinotage 21 Gables Stellenbosch 2018

Z ostatnim winem wracamy znów do Stellenbosch, na dokładnie do jego południowej, chłodniejszej części. Wino fermentuje w stali, a potem dojrzewa przez 18 miesięcy w miksie francuskich, amerykańskich i węgierskich beczek, z niewielką przewagę nowych.

Tu znów nie sposób uciec od beczkowego wyrazu, ale jeszcze raz muszę pochwalić świetne operowanie dębem. W nosie mieszają się nuty ciemnego, śliwkowo-wiśniowego owocu z dodatkiem suszonego mięsa, dymu z ogniska, leśnej ściółki i goździków. Za to usta są bardziej żywe, energiczne, z wyraźnymi wiśniami, pieprzem i przyprawami. Koncentracja jest spora, ale kwasowość dobrze ją balansuje, a całość domykają już zaokrąglające się, choć nadal drapiące język garbniki. Bardzo dobre+ (91/100).

Od takiego dużego producenta jak Spier oczekuję przede wszystkim nienagannej techniki winiarskiej i dobrego pomysłu na wina, aby trafiały one zarówno w szerokie gusta, ale smakowały również osobom bardziej obeznanym z tematem. Tutaj wszystkie te butelki na swoich poziomach jakościowych spełniały te założenia, więc z czystym sercem mogę je polecić, jeśli chcecie poznać typowe oblicze win z RPA.