Paella z żabnicą oraz tempranillo blanco z Rioja
Ostatnio w mojej kuchni było trochę więcej mięsa, co jest raczej odstępstwem od reguły. Ale to dlatego, że zrobiło się chłodniej, plus jeszcze trwa sezon grzybowy (mięso z grzybami to zawsze dobre połączenie), no i wiadomo – gęsina w listopadzie rządzi. Zadziałała jednak presja ze strony młodzieży, aby zluzować i wrócić na dobre, sprawdzone tory. Poszukałem trochę inspiracji i przygotowałem ryż z żabnicą oraz pieczonymi paprykami – taką wariację na temat paelli. Prosto i smacznie!

Paella z żabnicą i pieczonymi paprykami
Przy przygotowaniu dań z ryżu w hiszpańskim stylu korzystamy z innych jego gatunków (Bomba, Senia) niż do risotto (Carnaroli, Arborio). Ryż do paelli nie uwalnia tyle skrobi i dlatego to danie jest suche oraz sypkie, a nie płynne. Bez problemów znajdziecie taki w supermarketach (Auchan) czy nawet dyskontach (Lidl). Kolejną różnicą pomiędzy tymi daniami jest to, że gotujemy ryż w całej porcji bulionu do momentu aż wchłonie cały płyn a nie dolewamy go partiami.
W dzisiejszym daniu gwiazdą jest żabnica. To ryba o bardzo zwartym, nie posiadającym ości mięsie. Bywa w supermarketach i sklepach rybnych. Nie bójcie się jej. Mięso głównie pochodzi z ogona, jednak ostatnio można również dostać mięsiste poliki, które sprawdzą się równie dobrze. Ważne jest to, że mięso musimy obrać ze wszystkich błon i membran. Smażymy je około 10-15 minut na rumiano na mocniejszym ogniu aż ryba będzie miękka.

W naszym przepisie bazą jest ryż z pomidorami, gotowany na wywarze rybnym z szafranem. Dodatek stanowią pieczone papryki oraz kawałki smażonej żabnicy.
Dokładny przepis znajdziecie pod linkiem:
Dopasowane wino
Tempranillo Blanco Rioja DOC 2024, Bodegas Nivarius (El Catador, 50 PLN)
Bodegas Nivarius jest częścią projektu Palacios Vinos de Finca i w tym przedsięwzięciu odpowiada tylko i wyłącznie za produkcję win białych. Dzisiejsze wino to 100% tempranillo blanco. To bardzo rzadka mutacja tempranillo, która dozwolona jest w Rioja dopiero od 2007 roku. Mimo, iż teoretycznie grona mogą pochwalić się wysoką kwasowością, ja zwykle znajdowałem to wina płaskimi i bardzo poślednimi. Tu jednak mamy krzewy rosnące na wysokości 550-700 m.n.p.m. i wino dojrzewa 4 miesiące na osadzie z regularnym cotygodniowym battonage. Mam nadzieję, że dzięki wysokości dostaniemy więcej kwasu, a dzięki osadowi złożoności, gęstości i kremowości – co pomoże fajnie połączyć się ryżem i mięsistą rybą.


Mocny cytrynowy kolor – czysty, ładny, błyszczący. W zapachu mamy żółte jabłka z cytryną i aromatami skórki cytrynowej. Są też winogrona i gruszki, a także doza mineralności. W ustach czujemy średnią (+) kwasowość i dużo kremowości i krągłości od leżakowania na osadzie. Mamy też jabłkowy dojrzały, żółty owoc, brzoskwinię i trochę innych jasnych owoców. Średniej (+) długości końcówka o kredowej teksturze. Dla mnie wyżyny możliwości tego szczepu. 88/100


To było świetne połączenie! Wino się stało jeszcze pełniejsze co fajnie zagrało z ryżem, a kwas przeciął smażoną żabnicę o lekko wieprzowej teksturze. Dla mnie to super zestaw. Dodatkowo to jeszcze naprawdę niepoślednie danie z winem, możemy skomponować w zupełnie rozsądnych pieniądzach. A jak nie znajdziecie żabnicy, to mięsista polędwica z dorsza z patelni też godnie ją zastąpi!
Do następnego!
W.
Inne nasze paelle:
Czy też ryż z Katalonii: