Dzień Austriackiego Wina – masterclass

Udostępnij ten post

Dobrze wiecie, że Austria to jeden z moich ulubionych winiarskich krajów, dlatego nie odmówiłem sobie przyjemności wzięcia udziału w Dniu Austriackiego Wina, który zorganizował Wydział Handlowy Ambasady Austrii. Oprócz degustacji stolikowej, o której jeszcze napiszę, udało mi się wpaść na masterclass, podczas którego podano aż 27 win reprezentujących praktycznie wszystkie style i regiony winiarskie tego kraju.

Nawet dla osoby, która nie jest takim fanatykiem austriackiego winiarstwa jak ja, ten szeroki zestaw pozwolił uświadomić sobie, że pod względem bogactwa odmian, styli i rodzajów produkowanych win, Austria oferuje znacznie więcej, niż wynika to z suchych danych statystycznych. W kraju znajdziemy bowiem ok. 44 tysiąca ha winnic, co odpowiada ledwie 1% nasadzeń na całym świecie – podczas gdy w samym tylko regionie Bordeaux znajdziemy ponad dwa razy więcej winnic.

Jednak powtórzę to po raz pewnie już setny, że jeśli chodzi o średnią jakość produkowanych win, to Austria jest bezkonkurencyjna, zwłaszcza w niższych i średnich rejestrach cenowych.

Spośród 27 win z masterclass (po jednym od każdego z producentów, którzy wystawiali się tego dnia) wybrałem dla Was 11 pozycji, które mi szczególnie smakowały. Nawiązując jeszcze do poprzedniego akapitu dodam tylko, że spośród pozostałych win, których nie opisuję moja najniższa ocena to 87/100 (co jest naprawdę wysokim wynikiem).

Weinviertel Sektmanufaktur Blanc de Blancs Sekt Brut Klassik NV

Weinviertel Sektmanufaktur to projekt prowadzony przez rodzinę Hugl w miasteczku Stützenhofen, bezpośrednio przy granicy z Czechami. Jak wskazuje nazwa, oczywiście specjalizuje się w winach musujących, a tutaj mieliśmy ich Blanc de Blancs w którego składzie znajdziemy równe proporcje grüner veltlinera i welschrieslinga. Cukier resztkowy jest na poziomie 3 g.

W zapachu bardzo ładnie mieszają się nuty kwaskowych jabłek i brzoskwiń, z marcepanem i maślanymi ciasteczkami. Czujemy więc z jednej strony sporo elementów autolitycznych, ale świeży owoc również ładnie wypełnia aromat. Usta są bardzo soczyste, energetyczne, ale i delikatnie kremowe, a w finiszu do głosu dochodzi też surowa mineralność. Świetnie skrojone wino, smaczne, ale też rasowe. Bardzo dobre+ (91/100).

Zahel Wiener Gemischter Satz 2024

W skład tego wina wchodzą owoce zarówno z leżącego na północy Wiednia Nussbergu, jak i z zachodniej dzielnicy Mauer oraz południowej Oberlaa. Przy czym skoro mamy tutaj Gemischter Satz, to oczywiście oznacza to winnice, na których krzewy różnych odmian rosną przemieszane ze sobą.

Zapach jest lekko dymny, redukcyjny, ale też woskowy, z dodatkiem jabłkowej skórki. Za to na podniebieniu mamy piękną koncentrację, wino ma słodkawy, brzoskwiniowy owoc i do tego wyraźne akcenty orientalnych przypraw (obstawiam udział traminera). Podoba mi się i to mimo nie najwyższej kwasowości – zresztą nie ukrywam, że jestem fanem tego biodynamicznego producenta i chciałbym w końcu zobaczyć jego wina w Polsce. Bardzo dobre+ (91/100).

Aigner Ried Kremser Obere Sandgrube Grüner Veltliner Privat Kremstal Reserve 2023

Przeskakujemy w okolicach miasteczka Krems. Na jego wschodnich krańcu, gdzie rozpoczyna się majestatyczny lessowy płaskowyż znajdziemy winnicę Obere Sandgrube, skąd pochodzi to wino. Grüner veltliner to oczywiście flagowa biała odmiana Austrii, z której kraj zasłynął na arenie międzynarodowej.

Nos jest mocny, skupiony, jabłkowy, cytrynowy, ale też jakby szparagowy i pieprzny (zielony pieprz). W ustach wino jest wyraźnie pełniejsze, bardziej nasycone, lekko maślane ale i znów wyraźnie pieprzne. Ma zadatki, by się rozwinąć, ale na razie wydaje się jeszcze bardzo zamknięte. Bardzo dobre (90/100).

Mehofer-Neudeggerhof Cuvèe „joHahn PIWI” 2023

Tego producenta z Wagram wcześniej nie znałem, ale ten jego kupaż odmian PIWI pozytywnie mnie zaskoczył – w składzie znajdziemy 50% muscarisa, 25% johannitera i 25% bronnera.

To aromatyczny muscaris wiedzie prym w zapachu, odpowiadając za nuty kwiatowe, ale też przyprawowe. Oprócz tego mamy pigwę, mirabelki i trochę wosku. Kwasowość jest wysoka, ale wino ma przy tym całkiem sporo ciała. W finiszu wychodzą też lubiane przez mnie nuty bergamotkowe (herbata earl grey). Ogólnie podoba mi się dobry flow tego wina. Bardzo dobre- (89/100).

Taferner Ried Schüttenberg Chardonnay Carnuntum 2023

Carnuntum to jeden z mniejszych i mniej znanych regionów winiarskich, rozciągający się na południowym brzegu Dunaju, na wschód od Wiednia, w kierunku granicy ze Słowacją. Napływające tutaj z południowego-wschodu (znad Niziny Węgierskiej) ciepłe masy powietrze sprawiają, że Carnuntum słynie ze swoich czerwieni (zwłaszcza zweigeltów), ale niejednokrotnie zaskoczyły mnie też powstające tutaj białe wina.

Zapach jest złożony, z wyraźnymi akcentami jabłkowej i gruszkowej skórki, pomelo, śmietanki kremówki i rozpuszczonego masła. Czuć dojrzewanie na osadzie w beczkach, ale całość zachowuje powagę i styl. Ciało jest przyjemnie zaokrąglone, gęste, nasycone brzoskwiniowo-gruszkowym owocem, ale też z zaznaczoną kwasowością i końcówką z nutami białego pieprzu. Eleganckie wino, będzie świetnie pasować do pieczonego kurczaka albo indyka. Znakomite- (92/100).

Krispel Ried Neusetzberg Sauvignon Blanc Vulkanland Stiermark 2023

Krispel to producent, którego mieliśmy okazję odwiedzić kilka lat temu, więc po więcej szczegółów odsyłam Was do poniżej podlinkowanego artykułu. Tutaj tylko zaznaczę, że mamy wino z pojedynczej parceli Neusetzberg, gdzie dominuje bazaltowa gleba, ale już mocno zwietrzała, o gliniasto-piaszczystym charakterze. Wino spędziło około roku w dużych beczkach z francuskiego dębu.

Bardzo zielony, szparagowo-agrestowy nos o dużej intensywności aromatycznej. W ustach chłodne, znów agrestowe, ale smakujące też liśćmi porzeczki i zielonym pieprzem. Do tego mamy wysoką kwasowość i mineralny, przyjemnie długi finisz. Dość rozbudowane aromatycznie w stosunku do tego, co zwykle prezentują sauvignon z Vulkanlandu. Bardzo dobre (90/100).

Muster.gamlitz Ried Grubthal Sauvignon Blanc Südstiermark 2020

Tego winiarza z Południowej Styrii mam na radarze od jakiegoś czasu. W 2024 roku spróbowałem jego win podczas wiedeńskiego festiwalu VieVinum i choć były smaczne, to na tle wyjątkowo w tym regionie silnej konkurencji nie zapadły mi bardziej w pamięci. Tym razem spróbowałem jego sauvignon blanc z pojedycznej, wapiennej działki Grubthal – producent szczyci się, że wino to zostało wybrane najlepszych przedstawicielem odmiany podczas konkursu Concours Mondial du Sauvignon (spośród nadesłanych 1285 win).

Aromat jest bardzo pełny, gęsty, bogaty. Mamy tu zarówno nuty woskowe, jak i rozpuszczone masło, gruszki czy brzoskwinie. Podobną cielistość i masę wina czujemy na podniebieniu, ale w smaku pojawiają się również wyraźnie nuty pokrzywowe, przyprawy i pieprz. Dość zaskakująca interpretacja szczepu, w zasadzie byłoby trudno w ciemno uznać to wino za sauvignon blanc, a tym bardziej za wino ze Styrii. Tym niemniej nie brak tej etykiecie klasy i elegancji. Bardzo dobre+ (91/100).

Pfeifer Ried Schemming Sauvignon Blanc Vulkanland Stiermark 2023

Tego producenta akurat nie znałem. Mamy tutaj jedno z jego topowych win, z winnicy Schemming, na której znajdziemy mieszankę bazaltu i piaskowca o dużej zawartości wapienia. Wino dojrzewało w dużych beczkach.

Jeszcze inna ekspresja odmiany, w której mamy mało czystego owocu, a więcej nut dymnych, siarkowych, wulkanicznych. W ustach krzemienne i prochowe, tutaj dopiero pojawia się trochę jabłek oraz szałwii, a także przyjemna kremowość i akcenty zielonych orzechów. Kwasowość jest mocna i oczyszczająca. Jeszcze młode wino, ale z dużym potencjałem. Znakomite (93/100).

Esterházy Grosshöflein Pinot Noir Burgenland 2022

Nigdyś rodzina Esterházy była jedną z najważniejszych szlacheckich rodzin monarchii Austro-Węgier i największym posiadaczem ziemskim na samych Węgrzech. Dzisiaj jedna z jej gałęzi zajmuje się winiarstwem w Burgenlandzie, a odnoszę wrażenie, że w ostatnich latach ich wina wyraźnie zyskują na jakości.

Już sam zapach jest bardzo ładny, mamy tu bowiem skórkę pomarańczową, konfitowane marchewki, białe brzoskwinie, kwiaty i kwaskowe wiśnie. Ten nos jest naprawdę świetny i wielowątkowy. Wino jest bardzo przestrzenne, ma lekką, ażurową strukturę, ale wypełnia ją pięknie żywy, soczysty owoc. Można wyróżnić żurawinę, aronię, wiśnie i czereśnie. Kwasowość jest przyjemnie zaznaczona, a w finiszu pojawiają się również całkiem wyraźne garbniki. Bardzo eleganckie wino. Znakomite (93/100).

Kerschbaum Ried Horitschonner Dürrau Blaufränkisch Burgenland 2022

Dwa ostatnie wina to już przedstawiciele odmiany blaufränkisch, czyli tej emblematycznej i autochtonicznej dla Austrii odmiany, uchodzącej za jej największy skarb jeśli chodzi o czerwienie. Dürrau to winnica należąca do rodziny Kerschbaum dająca ich najbardziej skoncentrowane, najpełniejsze wina, które dojrzewają w baryłkach przez 15 miesięcy.

Potężnie zbudowane wino pełne aromatów ciemnych wiśni, suszonych śliwek, letniej ściółki oraz suszonych ziół. Usta skoncentrowane, wyraźnie pieprzne, z dodatkiem liścia laurowego, ziemistości. Po kilku chwilach wychodzi więcej słodkiego, śliwkowego owocu oraz wyraźne, ale też świetnej jakości, drobnoziarniste garbniki. Odłożyłbym to wino jeszcze na 3-4 lata. Znakomite- (92/100).

Prieler Ried Goldberg Blaufränkisch Leithaberg 2017

Wapienno-łupkowe winnice Leithabergu rodzą zwykle lżejsze, bardziej owocowe wersje blaufränkischów. Dodatkowo rodzina Prieler słynie też z żywego stylu swoich win. Sama winnica Goldberg uchodzi za najlepszą w miasteczku Schützen am Gebirge. Niewielkie wzniesienie osłania ją od cieplejszych mas powietrza znad nieodległego Jeziora Nezyderskiego, wystawiając ją za to na chłodniejsze wiatry znad Leithabergu.

Wyraźniej lżejsze wino od poprzednika, pachnące świeżymi wiśniami i kwiatami. Również na podniebieniu mniej skoncentrowane, ze słodkawym, nawet brzoskwiniowym owocem z dodatkiem suszonej żurawiny, przypraw i znów kwiatów. Wino jest dość „ciche”, ale ładnie kwaskowe i niezwykle soczyste, a mimo 8 lat zachowuje niebywałą świeżość. Lubię taki styl. Znakomite- (92/100).

Trochę nowości, trochę sprawdzonych marek – po raz kolejny Austria mnie nie zawiodła. Wciąż dziwię się, że te wina nie są w Polsce jeszcze bardziej popularne, ale też nie będę ustawał w wysiłkach, by dokładać kolejne cegiełki do ich rozpoznawalności.