Budbreak 2025 – Vinho Verde od Casa de Vila Nova

Udostępnij ten post

Jak co roku Robert Mielżyński zaprosił swoich klientów (impreza jest zawsze otwarta dla gości od godziny 18:00) na wiosenną degustację tematyczną – Budbreak. W tym roku mieliśmy okazję zapoznać się z winami portugalskimi i jak zwykle gama prezentowanych win była imponująca. Spróbowaliśmy z jednej strony leciutkie i zwiewne Vinho Verde a z drugiej mocne Porto Vintage. Dziś zaczynamy od odświeżenia się winami z Minho.

Region Vinho Verde leży na północnym zachodzie Portugalii. Od północy ogranicza go rzeka Minho za którą już jest hiszpańska Galicja, na wschodzie kończy się on na wzgórzach parku narodowego Peneda-Geres, a na południu wychodzi nawet poza rzekę Douro.

W połowie XX wieku prawie 80% produkcji stanowiły czerwone wina, ale dziś ta proporcja jest zgoła odwrotna – 81% stanowią biele, 14% czerwienie, a 5% rose. Najwięcej nasadzeń jest loureiro, które daje wina o niezłej kwasowości z kwiatowo-gruszkowo-cytrusową nutą. Drugie miejsce przypada znanemu z hiszpańskiego Rias-Baixas alvarinho (albariño), które świetnie nadaje się do uprawy w tak deszczowym klimacie (około 1500 mm opadu rocznie). Jego grube skórki są dosyć odporne wszelkiego rodzaje pleśnie. Powstające z tego szczepu wina mają wysoką kwasowość, zwykle dosyć niski alkohol i jabłkowo-grejpfrutowo-cytrynowe smaki. W cieplejszych, bardziej kontynentalnych częściach regionu popularnym szczepem jest późno dojrzewający avesso. Daje on wina o niższej kwasowości i większym ciele.

źródło: wine-pages.com

Wina z Vinho Verde czy też z pokrywającej to samo terytorium szerszej i niższej apelacji Minho Regional są zwykle lekkie, kwiatowo-owocowe, czasem mają niewielki cukier resztkowy i niski alkohol. Zwracajcie uwagę na alvarinho z północnego subregionu Moncao e Melgaco. Będzie ono pełniejsze i bardziej tropikalne od swoich galicyjskich odpowiedników. Alvarinho z innych działek w regionie musi być zdeklasyfikowane do Minho Regional.

Rodzina Lencastre dokumentuje posiadanie gruntów, na których teraz mieszczą się winnice aż do XII w. Naprawdę jednak winiarstwo wystartowało tam na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Zbierane owoce były odsprzedawane do sąsiednich producentów. W 1986 roku winnice zostały mocno zmodernizowane, ale dopiero w 2003 Vila Nova zdecydowała się na wytwarzanie swojego własnego wina. Wszystkie degustowane dziś wina fermentowały i dojrzewały w stali. Oprócz klasycznych formatów próbowaliśmy bardzo świeżego Vinho Verde z puszki 0,25 l. To opakowanie szczególnie upodobali sobie konsumenci w Skandynawii. W bardzo tradycyjnej Portugalii wino w takim opakowaniu niezbyt dobrze się sprzedaje. Degustowaliśmy też alvarinho z 1,5 l. worka o którym szczegółowo pisaliśmy tutaj – Alvarinho z torby od Mielża.

Vinho Verde DOC 2024, Casa de Vila Nova (Mielżyński, cena:39,50 PLN)

Mamy tu blend fernão pires i loureiro. Ma klasyczny, jaśniutki kolor. Nos jest aromatyczny, leciutko kwiatowy z landrynkowym dodatkiem. Na podniebieniu średnia (+) klasowość i podobny styl, co w zapachu. Świeży, ale kwiatowy. Do tego średniej długości końcówka. Summer sipper. 87/100

Loureiro Vinho Verde DOC 2024, Casa de Vila Nova (Mielżyński, cena: 40 PLN)

Zapach jest też kwiatowy, jak u poprzednika, ale mocniejszy z mineralną, wapienną podbudową. Pojawiają się też aromaty migdałowe. Usta są fajnie zbudowane z całkiem średnim ciałem, smakujące żółtymi jabłkami, kwiatami, migdałami. Dobra, kredowo-matowa średniej długości (+) końcówka. Świetne i solo, i do jedzenia. 88/100

Avesso Vinho Verde DOC 2024, Casa de Vila Nova (Mielżyński, cena: 44 PLN)

Jaśniutkie. Zapach jest konkretny, leciutko warzywny (szparagi), mineralno-skalisty, z aromatami jabłek i brzoskwiń. Kwasowość jest niższa, aczkolwiek ciągle na średnim poziomie,  a ciało większe niż u poprzedników. Alkohol już też wyższy, bo 12,5%, co daje naprawdę dobrą równowagę. Mamy trochę żółtych jabłek, niedojrzałego melona, a także nuty siana. Bardzo udane wino. Również o wysokich wartościach gastronomicznych. Świetnie sprawdzi się do sushi. 89/100

Po tej degustacji widać wyraźnie, że można u Mielża kupić porządne Vinho Verde w okolicach czterech dych. Są to idealne wina na lato, niezobowiązujące spotkania w plenerze czy też po prostu „balkoning”.

Kolejne porcje portugalskich degustacji już wkrótce!

W