Ktima Tatsis – biodynamicy z Goumenissy

Udostępnij ten post

Powoli zbliżamy się do końca relacji z Oenoramy, czyli wielkiego festiwalu greckich win. Za nami przegląd kilku producentów win niskointerwencyjnych, winiarzy z Santorini oraz Cypru, a dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o Ktima Tatsis, nieznanym mi wcześniej producencie z Macedonii, który zrobił na mnie duże wrażenie.

Jeśli szukać odmian, które rozsławiły greckie winiarstwo na świecie, to bez wątpienia będzie to białe assyrtiko oraz czerwone xinomavro. Assyrtiko to szczep „morski”, znakomicie odnajdujący się na greckich wyspach, zwłaszcza oczywiście na Santorini (choć dziś na fali popularności uprawiany również w wielu innych greckich regionach). Dla kontrastu xinomavro to odmiana „górska”, która szczyty swoich ekspresji osiąga na pofałdowanych terenach na północy Grecji.

Xinomavro nie jest szczepem łatwym w uprawie, jest z jednej strony wrażliwy na susze, ale z drugiej paradoksalnie podatna na mączniaka i pleśń. Najlepiej sprawdza się na dość lekkich glebach, które jednocześnie powinny dobrze zatrzymywać wodę. 

Gdy jednak zapewnimy temu kapryśnemu szczepowi optymalne warunki, xinomavro odwdzięcza się pięknymi winami. Ich zwiewna struktura, mocna kwasowość i garbniki sprawiają, że szczep bywa porównywany z nebbiolo. Zgadzam się z tym stwierdzeniem jeśli chodzi o strukturę i kręgosłup wina, ale według mnie profil aromatyczny jest jednak trochę inny. Obok rzeczywiście wspólnych nut kwiatowych, xinomavro często pachnie również suszonymi pomidorami i suszonym oregano, a tych zapachów w nebbiolo raczej trudno szukać. 

Myśląc o winach z Macedonii zwykle przychodzi nam na myśl jej zachodnia część i takie apelacje jak Naoussa czy Amyndeon, jednakże Ktima Tatsis położona jest w centralnej części regionu, na północ od Tesalonik. Tutejsza apelacja Goumenissa została rozpropagowana już w latach 70-tych przez dużego producenta Boutari, który początkowo tylko skupował stąd grona od małych winogrodników, ale dostrzegając miejscowy potencjał, zaczął samodzielnie kupować winnice, a w 1985 roku zbudował również winiarnię.

Winnice są tutaj położone na przedgórzu Paiko, łańcucha górskiego, którego najwyższe szczyty przekraczają nawet 1500 m. n.p.m. Winorośle korzystają zarówno z cieplejszego powietrza, która na macedoński płaskowyż napływa znad Tesalonik i morza, jak i z chłodniejszych mas, które nocami spływają z gór. W porównaniu choćby z Naoussą jest tutaj cieplej i bardziej słonecznie, a ilość opadów jest niższa. Stąd zwykle tutejsze wina w porównaniu do kuzynów z zachodniej Macedonii są bardziej owocowe, miękkie i mocniej nasycone. Wpływa na to również obowiązkowy dodatek odmiany negoska (w winach apelacyjnych musi być jej co najmniej 20%), której owoce mają wysoki poziom cukru oraz mniej intensywne garbniki i niższą kwasowość od xinomavro. 

Rodzina Tatis przybyła do Goumenissy w latach 20-tych ubiegłego wieku jako emigranci z Rumelii, krainy leżącej na pograniczu bułgarsko-turecki, w ramach jednej z licznych po zakończeniu I wojny światowej wymiany ludności między państwami południowych Bałkanów.

W związku z tym, że już wcześniej zajmowali się winiarstwem, postanowili kontynuować te tradycje w nowej ojczyźnie. Od 1997 roku swoje winnice uprawiają organicznie, w 2002 roku poszli krok dalej i przeszli na biodynamikę, a w 2007 roku ukończyli budowę nowej winiarni. Założeniem braci Stergiosa i Periklisa jest produkcja wina bez chemicznych „polepszaczy”, możliwie niskointerwencyjna winifikacja i minimalne siarkowanie. Nie boją się używania beczek, stąd ich wina zwykle wymagają dłuższego czasu dojrzewania w butelkach, a samo portfolio jest bardzo szerokie – przy rocznej produkcji około 60 tyś. butelek na rynek wypuszczanych jest kilkanaście różnych etykiet. 

Wina od rodziny Tatis niestety nie są dostępne w Polsce. Do Grecji podróżowałem za własne pieniądze, w festiwalu Oenorama wziąłem udział na zaproszenie organizatorów.

Tatis Xiropotamos Blanc de Noir Macedonia 2021

Rozpocząłem od ciekawostki, a więc xinomavro winifikowanego na biało, które dojrzewa na osadzie w stalowych zbiornikach przez solidne 12 miesięcy.

Nie spodziewałem się, że będzie to wino nadzwyczajne, tymczasem przyjemnie mnie zaskoczyło. Ma bowiem bogatą, lekko słodkawą owocowość spod znaku gruszek i brzoskwiń, z wyczuwalnym dodatkiem kwaskowych wiśni i cytrynowej skórki. Do tego dojrzewanie na osadzie dało maślanego ciała, a finisz jest soczysty, orzeźwiający i bardzo długi. Świetna sprawa. Bardzo dobre+ (91/100).

Tatsis Assyrtiko Macedonia 2022

Kolejna wariacja tego producenta to macerowane assyrtiko (10 dni kontaktu ze skórkami). Dalsze dojrzewanie miało miejsce w stalowych zbiornikach.

Byłem ciekaw jak tak ekstraktywna odmiana jak assyrtiko zachowa się przy maceracji, ale trzeba przyznać, że efekt jest świetny. Wino jest bardzo aromatyczne, pełne nut pomarańczowej skórki, mango, z wyraźny dodatkiem śródziemnomorskich ziół i herbacianego suszu. Za to w ustach bardzo świeże, z wyraźną, niemal limonkową kwasowością, ale też zauważalnymi garbnikami. Smaczne i apetyczne wino. Bardzo dobre (90/100).

Tatsis Negoska Rosé Macedonia 2024

Mamy tutaj wspominaną odmianę negoska, której maceracja na skórkach trwa 12-18 godzin, a potem wino jeszcze przez krótki czas dojrzewa na osadzie.

To pełne życia rosé, epatujące bogactwem czerwonych owoców – malin, dojrzałych truskawek, poziomek i kwaskowych wiśni. Na podniebieniu lekko śmietankowe, ale nie popadające w nadmierną słodycz, czy cukierkowość. Kwasowość jest odpowiednio wysoka, ożywia smak i sprawia, że ma się ochotę na kolejny łyk tego soczystego różu. Bardzo dobre+ (91/100).

Tatsis Negoska Red Macedonia 2017

Przyszła kolej na tę samą odmianę, ale już w czerwonej wersji. Maceracja na skórkach trwa 3 tygodnie, a potem wino przez ponad 12 miesięcy dojrzewa w beczkach.

Wino było już dość mocno posunięte w latach, utlenione, pachniało suszonymi wiśniami i śliwkami, mocno orzechowo, suszonymi grzybami. Ale w ustach pokazywało już zupełnie inne oblicze, tu owoc choć dalej podsuszany, był świeższy, mocno wiśniowy, a obok niego pojawiały się suszone zioła, trochę nut leśnych. Do tego wciąż obecna była kwasowość i zaokrąglone, lekko matowe garbniki. Dobre+ (88/100).

Tatsis Goumenissa 2018

W tym swoim najpopularniejszym winie producent stosuje równy udział xinomavro i negoski. Każda z odmian jest winifikowana osobno, przy czym negoska dojrzewa przez 12 miesięcy we francuskich baryłkach, a xinomavro tyle samo czasu spędza w 500-litrowych amerykańskich beczkach. Dopiero po tym czasie szczepy są ze sobą łączone.

Zapach jest mocny, pełen nut kwaskowych wiśni, śliwek, suszonych pomidorów, przecieru pomidorowego, suszonego oregano, z dodatkiem nut waniliowych i pieprznych. Usta podobnie mocno owocowe, a przy tym ładnie soczyste, mocno wiśniowe, goździkowe i pieprzne. Po ten owocowej fali w finiszu do głosu dochodzą mocne, żywe, przyjemnie drapiące język garbniki. Daje sporo frajdy już teraz, ale może też jeszcze dojrzewać przez kilka lat. Znakomite- (92/100).

Tatsis Xinomavro Macedonia 2013

To czyste xinomavro zgodnie z regułami apelacyjnymi nie może być butelkowane jako Goumenissa, stąd jest sygnowane regionalną apelację Macedonia.

Mogłoby się wydawać, że 12-letnie wino będzie już cokolwiek zmęczone, ale xinomavro po raz kolejny udowadnia, że porównania z nebbiolo nie są gołosłowne, obie odmiany mają naprawdę wielki potencjał dojrzewania. W zasadzie wino wydaje się jeszcze młodzieńcze w wyrazie, z mocnymi, szorstkimi garbnikami, piękną wiśniową owocowością z dodatkiem suszonych truskawek, leśnej ściółki, igliwia i suszonych ziół. Kwasowości i energii jest naprawdę w bród, ta butelka w ciemno mogłaby spokojnie udawać wino młodsze o dekadę. Znakomite (93/100).

Tatsis Xinomavro Old Roots Macedonia 2018

Kolejne xinomavaro to wersja pochodząca z owoców zbieranych ze starych, 70-letnich krzewów. Dojrzewanie ma miejsce w amerykańskich beczkach przez ponad 12 miesięcy.

Już zapach jest przepiękny, pełen świeżych i lekko podsuszanych truskawek, dojrzałych malin, czereśni, ale i suszonego mięsa. Na podniebieniu wspaniale przestrzenne, powietrzne, z przepięknie chrupki, lekko słodkawym owocem (czereśnie, truskawki), dodatkiem nut suszonych greckich ziół, suszonego igliwia i świeżych borowików. Do tego garbniki choć mocne i wysuszające są też całkiem apetyczne, świetnej jakości. Przepiękne wino. Arcydzieło- (95/100).

Tatsis Pappous Macedonia 2020

Unikatowe wino pochodzące ze starej winnicy na której wspólnie rosną zarówno odmiany białe (roditis, zoumiati, tsoushi, goumenissis, bandiki, mominsko, shasla) jak i czerwone (xinomavro, negoska, fokiano, vapsa, pamidi, sefka, rosaki,f, cinsault, mavroudi). Wszystkie odmiany fermentują razem, a wino dojrzewa w beczkach przez rok.

Bardzo ciekawe wino, bo z jednej strony w nosie mamy tutaj wyraźny komponent utlenienia, suszone figi, suszone śliwki i wiśnie, ale w ustach jest też pięknie owocowy rdzeń. Kwasowość jest odświeżająca, ciało całkiem mocne, a finisz długi, żywy, choć na samym końcu trochę wysuszający. Wiele się w tym winie dzieje, ale wydaje mi się, że potrzebuje ono też więcej czasu. Znakomite (93/100).

Tatsis Lava Macedonia 2020

Ostatnie spróbowane wino to mieszanka 50% assyrtiko i 50% negoski. Moszcz pozostaje w kontakcie ze skórkami przez 25 dni, a potem wino trafia na 12 miesięcy do beczek.

Jeszcze inne od poprzednika, bo tutaj czuć wyraź nie komponent assyrtiko w postaci cytrynowej owocowości, z dodatkiem nut wiśniowych i truskawkowych. Do tego znów pojawia się trochę utlenienia, ale dodaje ono winu w tym przypadku dodatkowych niuansów. Są też elementy przyprawowe, pieprzne i ziołowe, mocna kwasowość i słodkawe, owocowe wypełnienie. Znakomite- (92/100).

Ktima Tatsis to producent, który absolutnie nie należy do tej nowej fali macedońskiego winiarstwa, która bardzo stawia na xinomavro pełne owocu, gotowe do szybkiego wypicia. Bracia Tatsis nie spieszą się, produkują wina po swojemu, w swoim unikatowym, ale arcyciekawym stylu.

Zobacz więcej naszych podróży