Grecja – wyspiarskie enowakacje

Świąteczne biesiadowanie i sylwestrowe szaleństwo już za nami, czas więc, by z przytupem i nową energią wkroczyć w nowy rok… planując wymarzone wakacje! Styczeń to u nas tradycyjnie czas, kiedy z zapałem przeglądamy mapy, szukamy inspiracji i planujemy podróże. W związku z tym, że na Enostradzie często poszukujecie połączenia błogiego relaksu na malowniczych greckich wyspach z odkrywaniem fascynującego świata wina, przygotowaliśmy dla Was doskonałą propozycję – enoturystykę w greckim stylu!
Tekst powstał w ramach płatnej współpracy z biurem podróży TUI.
Jak zaplanować enoturystyczne wakacje na greckich wyspach?
- Wybierz wyspę: Wiele greckich wysp oferuje możliwości enoturystyczne. Do najpopularniejszych należą Santorini, Kreta, Samos, Rodos, Korfu i Kefalonia.
- Znajdź winnice: Przed wyjazdem warto poszukać informacji o winnicach, które oferują zwiedzanie i degustacje. Można skorzystać z internetowych przewodników, forów turystycznych lub stron internetowych poszczególnych winnic.
- Zarezerwuj noclegi i zaplanuj transport: Planowanie wakacji to proces równie indywidualny, co same podróże. Dla jednych idealne wakacje w Grecji, to te wyselekcjonowane w biurze podróży, gdzie wszelkie troski znikają pod parasolem na plaży czy basenie. Dla innych grecka przygoda zaczyna się od drobiazgowego rozpisania każdego dnia, rezerwacji biletów z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem i szczegółowej listy atrakcji do zobaczenia. Inni cenią sobie spontaniczność i wolą podążać za impulsem chwili, improwizując na miejscu i odkrywając ukryte perełki poza utartymi szlakami.
Niezależnie od Waszych preferencji, najważniejsze, by podróż była odzwierciedleniem Waszych potrzeb i marzeń.
Zakynthos – kwiat Morza Egejskiego
Jedną z najbardziej malowniczych greckich wysp jest Zakynthos, nazywana często „kwiatem Morza Jońskiego”. Jej niezwykłe piękno zawdzięcza turkusowym wodom, piaszczystym plażom i imponującym, białym klifom.
Najbardziej rozpoznawalnym symbolem Zakynthos jest niewątpliwie Zatoka Wraku (Navagio). Na pewno kojarzycie ten widok na ukrytą wśród klifów zatoczkę, z zardzewiałym statkiem na dnie –ikona fotograficznych miejsc na świecie. Obecnie dostęp do niej możliwy jest jedynie drogą morską, podczas zorganizowanych wycieczek. Kolejną obowiązkową atrakcją Zakynthos są Błękitne Jaskinie. To system naturalnych jaskiń, do których można również dostać się łodzią. Światło słoneczne odbijające się od turkusowej wody maluje na ich ścianach niesamowitą feerię barw.
Zakynthos słynie z przepięknych plaż. Poza wspomnianą Zatoką Wraku, warto odwiedzić plażę Gerakas (to jedna z najbardziej znanych plaż na wyspie, słynąca z miękkiego piasku i gniazd żółw, które na Zakynthos mają swoją ostoję) czy unikalną plażę Xigia z naturalnymi gorącymi siarkowymi źródłami.




Co ciekawe, bardziej niż z win, Zakynthos słynie z rodzynek. W XVI wieku rządzący wówczas wyspą Wenecjanie dostrzegli potencjał w łagodnym miejscowym klimacie i sprowadzili winorośle odmiany corinthiaki przeznaczone właśnie do produkcji rodzynek. Na szczęście nie przesłoniły one całkowicie winiarstwa, bo obecnie na wyspie znajdziemy 920 ha winnic.
Warto swoją uwagę przekierować w stronę verdea. To tradycyjne wino o utlenionym charakterze, dojrzewające w beczkach, z wysokim alkoholem (zwykle ponad 15%) oraz paradoksalnie mocną kwasowością. Skąd taka charakterystyka? Do produkcji verdei miejscowi używali owoców z przydomowych winnic, gdzie sadzono obok siebie różne odmiany winogron i zbierano je jednego dnia. Część była więc optymalnie dojrzała, inna wciąż zielona. Dawniej vedrea była tradycyjnym digestifem albo napojem, którym miejscowi raczyli się w chłodniejsze, zimowe dni. Dzisiaj coraz popularniejsze są „nowoczesne” wersje verdei, z niższym alkoholem i o mniej utlenionym charakterze. Będąc na Zakynthos spróbujcie tego wina, w końcu to unikatowy, regionalny wyrób.
Spośród bardziej klasycznych win na Zakhyntos zdecydowanie dominują biele, powstające głównie z odmiany skiadopoulo, która musi odpowiadać za co najmniej połowę zawartości butelki. Skiadopoulo daje wina o mocnym ciele, ale umiarkowanej kwasowości, stąd często dodaje się do niego inne, bardziej kwaskowe odmiany.
Grampsas
Bracia Christos i Tassos stworzyli ten projekt w 2011 roku i w tak krótkim czasie awansowali na pozycję najbardziej rozpoznawalnego miejscowego producenta. Ich portfolio jest dość szerokie, etykiety nowoczesne i wpadające w oko, a same wina balansują między lokalnością, a turystycznymi gustami. Bracia skupiają się głównie na dwóch odmianach: gousolidi i avgoustiatis. Pierwsza daje esencjonalne białe wina o sporym ciężarze, pełne owocowości, a druga czerwona –wina smakujące miksem czerwonych i czarnych owoców oraz ziół.
Dimitris Kefallinos
Dionysis jest rolnikiem z krwi i kości, który od dawna uprawia na wyspie drzewa oliwne. Przy takich historiach często bywa, że kolejno farmerzy postanowiają zająć się również winiarstwem. Co ciekawe, do dziś wyszukuje on stare winnice z nieszczepionymi krzewami z miejsc, gdzie nie dotarła filoksera i z takich perełek tworzy swoje unikatowe wina. Jego verdea (powstaje zwykle jedynie ok. 500-600 butelek) uchodzi za jedną z najciekawszych na Zakynthos. Oprócz niej warto spróbować dojrzewającej w beczkach różowej wersji odmiany avgoustiatis.
Kos – zielona perła Dodekanezu
Dodekanez (Dodekánisa – w tłumaczeniu na polski „dwanaście wysp”, choć de facto wysp i wysepek jest ponad setka, z tego 26 zamieszkałych) to archipelag położony na Morzu Egejskim, bezpośrednio przy tureckim wybrzeżu. Samo Kos to po Rodos i Karpatos trzecia największa wyspa Dodekanezu, ze względu na swoje żyzne gleby czasem nazywana „zielonym ogrodem”.


Kos jest nierozerwalnie związany z postacią Hipokratesa, ojca medycyny. Na wyspie znajduje się słynna Aleja Platanów, pod której cieniem miał nauczać przyszłych lekarzy. Można tu również odwiedzić Asklepion, starożytną świątynię poświęconą bogu zdrowia Asklepiosowi, gdzie leczono chorych. Kos zachwyca też długimi, piaszczystymi plażami, które są idealne dla spragnionych odpoczynku i typowych wakacji nad morzem. Najpopularniejsze z nich to Tigaki (najdłuższa plaża na wyspie, z łagodnym zejściem do morza i licznymi hotelami), Lambi (spokojna plaża, z widokiem na tureckie wybrzeże) czy Mastichari.
Fakt, że większość miejscowych żyje z turystyki sprawia, że niewielu angażuje się w wymagające ciężkiej pracy i czasem nieprzynoszące pewnego dochodu winiarstwo. Sama wyspa jest tylko delikatnie pofałdowana, a winnice skupione są w głębi lądu, oddając tereny bliżej wybrzeża turystycznej infrastrukturze.
Spośród kilkunastu miejscowych winiarni, warto zwrócić uwagę zwłaszcza na dwie z nich.
Hatzinikolaou
To winiarnia założona przez Anthoniego, emigranta z Australii, który powrócił na Kos jako nauczyciel języka angielskiego pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku, a na emeryturze postanowił zająć się winiarstwem. Odnalazł on zapomniany lokalny szczep mavrothyliko i poświęcił się jego restauracji. Niestety, zginął w wypadku samochodowym w 2013 roku, ale jego misję kontynuuje syn Steve. Flagowym winem rodziny jest oczywiście wspomniane mavrothyliko, ale oprócz tego uprawiają assyrtiko, malagousię oraz odmiany międzynardowe (syrah, merlot, cabernet sauvignon).
Ktima Akrani
Za tym projektem stoi rodzina Triantafyllopoulou, która dzisiaj posiada 12 ha winnic głównie na dwóch działkach, leżącej bliżej morza Kardamenie i położonej wyżej, na stokach Góry Diakaios parceli Asfendio. W ich portfolio również znajdziemy miks odmian typowo greckich (assyrtiko i malagousia) oraz międzynarodowych (syrah, merlot, a nawet grenache).
Rodos – wyspa słońca
Rodos od czasów starożytnych był ważną wyspą w archipelagu Dodekanezu, leżącą na szlaku komunikacyjnym między Grecją a Bliskim Wschodem. Jedna z teorii głosi, że znajduje się na liście miejsc w tej części Europy, gdzie rozpoczęto uprawę winorośli. Co ciekawe, nawet w czasie, gdy po 1522 roku wyspę opanowało Imperium Osmańskie, Turcy pozwolili mieszkańcom kontynuować tradycje winiarskie doceniając ich znaczenie dla miejscowej gospodarki.
Dziś najbardziej znaną częścią wyspy jest same miasto Rodos, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jego otoczone zachowanymi murami Stare Miasto, z wąskimi uliczkami, średniowiecznymi budynkami, zabytkowymi kościołami i zamkiem tworzy niepowtarzalny klimat. Spacerując tam przeniesiecie się w czasie do epoki, gdy wyspa była we władaniu Zakonu Joannitów.



Rodos to duża wyspa, dlatego każdy znajdzie tu coś dla siebie. W jej portfoliu jest sporo plaż – od kamienistych po piaszczyste. Najpopularniejsze z nich to Faliraki (długa, piaszczysta plaża, z bogatą infrastrukturą turystyczną), Tsambika (malowniczo położona plaża, pięknie prezentująca się spod leżącego nieopodal klasztoru), Lindos(przepiękna plaża mająca kształt półksiężyca, nad którą góruje średniowieczny zamek z ruinami starożytnego akropolu), Psadonisi (położona na samym południu wyspy, raj dla windsurferów i kitesurferów).
Jak współcześnie prezentuje się wyspa na winiarskiej mapie? Całkiem zacniej, bo znajdzuje się tu niemal 600 ha winnic, częściowo położonych na bardziej płaskich terenach bliżej wybrzeża, częściowo zaś na tarasowych winnicach na zboczach Góry Atavyros. Te drugie są miejscem, gdzie świetnie sprawdza się odmiana athiri, która w innych regionach Grecji stosowana jest głównie jako składnik kupaży, tymczasem na Rodos traktuje się ją z dużą atencją i używa do win jednoodmianowych. Oprócz athiri najważniejsze szczepy na wyspie to malagousia, assyrtiko i mandilaria (czerwona odmiana tożsama ze wspomnianym przy okazji Kos mavrothyliko), a także muscat, z którego powstają głównie słodkie wina.
Winiarski krajobraz Rodos jest zdominowany przez dwóch producentów.
CAIR
Funkcjonuje w zasadzie jako nieoficjalna miejscowa spółdzielnia, która oprócz 20 ha swoich winnic skupuje grona od większości miejscowych winiarzy (stąd roczna produkcja sięga ponad 2 mln butelek). Od dawna CAIR słynie w całej Grecji ze swoich win musujących, ale portfolio jest niezwykle szerokie, obejmuje kilka różnych linii i kilkadziesiąt etykiet. Większość tych najprostszych win jest wypijana przez turystów na wyspie, ale warto wypatrywać zwłaszcza ich dwóch win z czystego athiri. Prostsza wersja to wino o nazwie „2400”, ale topowa etykieta to pochodzące z najwyżej położonych działek wino Ampelonon.
Emery
To projekt rodzinny, założony w latach 20-tych ubiegłego wieku przez rodzinę Triantafillou. Na początku produkowali likiery, ouzo i inne mocne alkohole. Dopiero w latach 60-tych rodzina zajęła się winiarstwem, skupując jedynie owoce od różnych miejscowych winiarzy. Ich portfolio jest dość szerokie (od win musujących, przez dojrzewające w beczkach czerwienie, aż po wina z wyższym cukrem resztkowym), ale uwagę warto skupić na czystym athiri o nazwie Vounoplayias (w tłumaczeniu „górski stok”, co nawiązuje do winnic leżących na wysokości ponad 600 metrów, skąd pozyskiwane są owoce używane do produkcji tego wina).
Kreta – największa wyspa Grecji
Kreta to największa grecka wyspa, ze względu na oddalenie od kontynentu i samowystarczalność, stanowi swoisty „osobny byt”. W Atenach miałam sąsiadów, którzy na całe lato wyjeżdżali, jak sami powtarzali za granicę – na Kretę, do domu.
Choć jest położona na tej samej szerokości geograficznej co Tunis czy Algier, klimat nie jest tutaj tak ekstremalnie gorący. Dodatkowo góry dzielące Kretę zatrzymują część ciepłego powietrza z południa, sprawiając, że północna część wyspy jest wyraźniej chłodniejsza.
Kreta to miejsce rozwoju tajemniczej kultury minojskiej, jeszcze nie do końca poznanej pod względem historycznym. Najsłynniejszym odkrytym zabytkiem tych czasów są ruiny Pałacu w Knossos, z zachowanymi pozostałościami dawnych sal, fresków i zdobień. Miłośnicy pieszych wędrówek powinni odwiedzić Wąwóz Samaria, uchodzący za najdłuższy suchy (niewyżłobiony przez wodę) wąwóz w całej Europie. Udostępniona ścieżka to całe 16 km, a podczas spaceru macie szansę dostrzec koziorożca kreteńskiego, endemiczny dla Krety gatunek dzikiej kozy.








Trudno jest wymienić wszystkie piękne plaże tej dużej wyspy. Na pewno na uwagę zwraca plaża Elafonisi o niesamowitym zabarwionym na różowo piasku, Belos, położona na półwyspie skalista plaża, rozłożona wzdłuż długiej, płytkiej laguny czy Vai, gdzie plaża płynnie przechodzi w palmowy gaj.
Winiarstwo na Krecie rozwija się od czasów wspomnianej kultury minojskiej (3000-1500 lat p.n.e.), ale największego przyspieszenia nabrało w latach 60-tych ubiegłego wieku. Rozwój turystyki przełożył się wtedy na rozwój gospodarczy wyspy. Początkowo lokalny rynek winiarski zdominowało sześć dużych spółdzielni, ale od lat 90-tych pojawiło się więcej prywatnych przedsięwzięć. Do tego niewielcy rodzinni producenci zaczęli decydować się na opuszczenie kooperatyw i rozpoczęcie produkcji win pod własnymi nazwiskami.
Nie sposób w krótkim artykule kompleksowo opisać winiarstwo kreteńskie, bo na wyspie znajdziemy niemal 8 tyś. ha winnic (15% areału całej Grecji) zgrupowanych w aż 7 apelacji PDO (odpowiednik włoskich DOC czy francuskich AOC), a także 6 apelacji regionalnych. Mniejsze i większe winiarnie rozsiane są praktycznie po całej wyspie, więc niezależnie, gdzie znajduje się Wasz hotel, na pewno w okolicy znajdziecie którąś z nich. Naszym zdaniem najciekawsze miejsca to:
Douloufakis
Bez wątpienia jeden z najciekawszych producentów z Krety, który zlokalizowany jest w apelacji Dafnes położonej na południe od Heraklionu. Ta rodzinna firma winiarstwem zajmuje się od 1930 roku, a obecnie za produkcję odpowiada Nicos, który szlify winiarskie zdobywał m.in. we Włoszech. Jego wina pokazują szczyty możliwości typowych dla Krety odmian – białego vidiano oraz czerwonego liatiko. Jego vidiano w zależności od etykiety pokazują oblicze bardziej owocowe lub krąglejsze, pełne ciała, a nasycone czerwonymi owocami liatiko jest jednym z naszych ulubionych czerwonych win z Grecji.
Economou
Yiannis Economou to postać na poły mityczna, który po tym jak pracował m.in. w bordoskim Chateau Margaux, czy w winiarniach Ceretto i Scavino w Barolo, teraz wyczarowuje swoje wina w okolicach miasteczka Sitia, na samym wschodnim krańcu wyspy. Swoje 15 ha Yiannis uprawia organicznie (choć nie certyfikował się w tym zakresie), a zbiory są ekstremalnie niskie. Dodatkowo wina wypuszczane są na rynek po dłuższym czasie dojrzewania w butelkach. Oczkiem w głowie Yiannisa jest liatiko, ale spod jego ręki wychodzą również ekstraktywne, pełne ciała białe wina.
Scalaera
Rodzina Boutari to jeden z większych greckich producentów, posiadająca kilka winiarni w różnych częściach Grecji. Już od lat 80-tych rozpoczęli oni eksplorację kreteńskiego terroir, czego efektem jest winiarnia Scalaera. W 2004 roku praktycznie na samych południowych przedmieściach Heraklionu w Skalani otwarto nowy budynek służący za bazę produkcyjną, z imponującą salą degustacyjną. W Scalaera uprawia się cały zestaw odmian lokalnych, jak vidiano, assyrtiko, kotsifali, liatiko czy muscata ze Spiny, ale też szczepy międzynarodowe – syrah, viogniera, merlota czy nawet rieslinga.
Diamantakis
To kolejna winiarnia z okolic Heraklionu, założona w 2007 roku przez trzech braci Yannisa, Zachariasa i Mohalisa. Dzisiaj posiadają oni 15 ha winnic, podzielonych na ponad 20 różnych działek. Zestaw uprawianych odmian jest dość klasyczny dla Krety, a nawet podstawowa seria win o nazwie Prinos jest całkiem smaczna. Polecamy też ich liatiko o nazwie Petali– to jedno z najprzyjemniejszych wcieleń tego szczepu na Krecie.
No to jak, natchnieni i gotowi na wielkie greckie wakacje?