Grecki placek z fetą

Placek z fetą w greckim stylu, którego przygotowanie zajmuje kilkanaście minut i nie sposób, by się nie udał.
Danie składa się z ledwie kilku składników, dlatego kluczowa jest jakość. Spróbujcie zaopatrzyć się w prawdziwą grecką fetę i jogurt. Osobiście polecam markę Koliós, to chyba najlepsze greckie jogurty dostępne dość szeroko w Polsce (na pewno znajdziecie je w Leclercu).

Przygotowanie dania:
Zaopatrzcie się z dość dużą miskę, bo masę trzeba będzie dobrze wymieszać. Zaczynamy od mleka (ja użyłem koziego, bo ostatnio mam na nie smaka, ale oczywiście krowie tez będzie w porządku) i jajek, które łączymy ze sobą.


Następnie dodajemy jogurt, mąkę, oliwę, proszek do pieczenia, sól (nie za dużo, bo przecież feta jest bardzo słona) i pieprz. Całość dokładnie mieszamy, aby pozbyć się wszelkich grudek i uzyskać konsystencję przypominającą masę na naleśniki.

W międzyczasie warto już rozgrzać piekarnik do 180oC, grzałka góra-dół.
W kolejnym kroku do miski dodajemy rozkruszoną w rękach fetę. Nie rozdrabniajcie jej na bardzo małe kawałeczki, chodzi o to, żeby kawałki sera były widoczne w cieście. Dodatkowo dodajcie posiekaną miętę i suszone oregano. Całość jeszcze raz mieszamy i wykładamy na niewysoką formę do pieczenia. Wierzch obficie posypujemy sezamem i skrapiamy oliwką.


Pieczemy 25-30 minut – wierzch ciasta powinien zbrązowieć. Dodatkowo ten roznoszący się po domu zapach lekko przypieczonego sezamu jest genialny.

Po wyjęciu z piekarnika warto pozwolić ciastu odpocząć przez kilkanaście minut. Możne je podawać zarówno na ciepło, jak i na zimno. Osobiście lubię polać je miodem, którego słodycz świetnie przełamuje słoność fety.