Cantina Valpolicella Negrar w Carrefour

Udostępnij ten post

Od czasu do czasu piszemy o winach z marketów, ale po prawdzie rzadko pojawia się coś z Carrefoura. Dzieje się tak dlatego, że po pierwsze z reguły nic tam ciekawego nie ma, a po drugie ten francuski market kompletnie nie komunikuje się z prasą, więc jak sami nie zobaczymy nowych butelek, to nie pojawią się w Enostradzie. Na szczęście często jest mi po drodze do sklepu tej sieci, więc jak zobaczyłem nowe etykiety z Veneto od razu kupiłem je do degustacji. A że znam producenta – Cantina Valpolicella Negrar – to tym bardziej zainteresowała mnie ta oferta.

Cantina Valpolicella Negrar to bardzo solidna kooperatywa. Powstała w 1933 roku z inicjatywy 7 biznesmenów-założycieli. Szczycą się tym, że są producentami pierwszego w historii Amarone. Było to w 1936 roku i wino nazywało się Amarone Extra. Na etykiecie widniała wtedy oryginalna nazwa spółdzielni – Cantina Sociale Valpolicella. W 1989 roku wydzielili „wyższą” linię win – Domini Veneti. Te wina dostępne są w Polsce za pośrednictwem Winehouse.

Dziś spółdzielnia zrzesza 240 członków, ma 700 ha winnic (z czego 130 ha organicznych) i wypuszcza wina pod trzema markami – Cantina di Negrar, Dimini Veneti i Le Preare. Ta ostatnia jest tańszą marką producenta.

Dziś zdegustujemy cztery butelki z różnych apelacji. Trzy białe, Custoza, Soave, Pinot Grigio delle Venezie oraz czerwone Corvina Verona. Wszystkie te butelki są dostępne w cenie 36-37 PLN.

Le Preare Custoza DOC 2024, Cantina Valpolicella Negrar (Carrefour, 37 PLN)

Klasycznie jest to blend lokalnych szczepów, wino dojrzewa krótko w stali. Cytrynowy kolor o średniej intensywności. W nosie mamy dużo zielonego ogórka ze skórką, trawy i siana. Jest też jakaś taka delikatna gorzkawa nuta. Przyjemny, ale prosty. Średnia (+) kwasowość daje fajną świeżość. Jest żółte jabłko, trochę goryczy skórki z cytrusów, gruszka. Do tego trawiaste nuty i średnia końcówka – lekko gorzkawa. Piłem wiele lepszych win z apelacji Custoza. One nigdy nie są drogie, ale mają więcej równowagi i dają więcej przyjemności niż ta butelka. 83/100

Le Preare Soave DOC 2023, Cantina Valpolicella Negrar (Carrefour, 37 PLN)

To garganega prawdopodobnie z małym dodatkiem chardonnay ma jasno złoty kolor. Wydawało mi się, że może zbyt dojrzały, ale to wino widocznie tak ma. Nos jest super przyjemny i zrównoważony. Mamy tu żółte jabłka, niedojrzałą gruszkę, mirabelką, polne kwiaty, siano i delikatny aromat białej czekolady. Średnia (+) kwasowość. Wino jest łagodne – jabłko, siano, troszkę kredowej mineralności. Świetny balans jak na wino w tej cenie i średni (+) finisz. Zaskakujące, że Soave nie Classico i w tej cenie może być tak smaczne. Podoba mi się. 88/100

Le Preare Pinot Grigio Delle Venezie DOC 2024, Cantina Valpolciella Negrar (Carrefour, 37 PLN)

Jasno cytrynowy ładny kolor. W nosie mamy jabłka, gruszki, melona i trochę niedojrzałego banana. Jest tu balans, ale nie ma zbytniej intensywności. Kwasowość jest średnia. Dużo jabłek, dojrzałych, żółtych, trochę moreli i niedojrzałej gruszki. Wino ma niezłą równowagę i degustuje się je bardzo dobrze. Średniej długości, całkiem świeży finisz. Jeśli ktoś lubi lekkie pinot grigio z Veneto to jest dla niego produkt. 86/100

Le Preare Corvina Verona IGT 2022, Cantina Valpolicella Negrar (Carrefour, 37 PLN)

Rubinowy, ładny kolor z wiśniowymi refleksami. W zapachu jest dużo ciemnych śliwek i suszonych śliwek (też trochę wędzonych). Wdziera się też jakaś bazaltowa mineralność i później więcej czystej bardzo dojrzałej wiśni i czereśni. Aczkolwiek jest też nutka ziemistości i balsamiczności. Kwasowość jest średnia, wino ma dobre średnie ciało i drobną taninę w fajnej ilości. Bardzo dojrzała słodkawa ciemna i czerwona śliwka, lekka goryczka, nawet tytoń i ziemistość. Średni (+) finisz, z jednak nutą cukru resztkowego. Dojrzała corvina, całkiem smaczna. 85/100

Wina okazały się całkiem niezłej jakości. Custoza kulała i jej w tym zestawie raczej nie polecam. Corvina z lekkim cukrem. Reszta butelek w swojej cenie zaprezentowała się bardzo pozytywnie i co ważne dla swoich apelacji typowo. Dobrze, że Carrefour wychodzi poza swoją strefę komfortu bazującą na prostych winach z Chile i Australii, a także o swój od lat utarty francuski zestaw. Odwagi Carrefourze, to się opłaca!

Do następnego!

W.