Jest to mieszanka trzech naddunajskich odmian: grüner veltlinera, welschrieslinga i chardonnay. Wino bazowe przez 6 miesięcy dojrzewa w austriackich beczkach, a po trafieniu do butelek i drugiej fermentacji dojrzewanie na osadzie trwa 24-30 miesięcy. Dosage jest na poziomie 4 g. Pachnie delikatnie, świeżo, cytrusowo, ale też z obecnym dodatkiem nut drożdżowych, chlebowych. W ustach dalej cytrynowe, bardzo soczyste, z pięknie zarysowanym owocem (wychodzi też trochę tropików, brzoskwiń) i mocną, wręcz ostrygową kwasowością. Całość żywa, ale też poważna, z dobrą strukturą i kremowymi bąbelkami. Jak zwykle ten producent nie zawodzi, to bardzo rasowy musiak. Butelkę kupiliśmy za granicą.