Już za kilka miesięcy wraz z Kamilą będziemy eksplorować południowo-afrykańskie winiarstwo, a takie wino, jak ten róż tym bardziej pozytywnie nastrajają nas przed wyprawą. Mamy tutaj miks syrah i cinsault, z ładnie owocowym, wiśniowym nosem, choć jest on w sumie dość mało intensywny. Usta poziomkowe, porzeczkowe, fajnie soczyste, kwaskowe i z lekkimi, ale jednak wyczuwalnymi garbnikami. Owocowe, nieskomplikowane, świetnie pijalne. Wino kupiliśmy w Austrii w sklepie Weinskandal.