Konkurs Polskie Korki 2021

Już drugi rok z rzędu miałem przyjemność być jednym z 16 jurorów konkursu Polskie Korki w SPOT. poświęconego polskim winom. To nie tylko wyjątkowa nobilitacja, bowiem grono jury jak zwykle było znakomite, ale też niebywała możliwość trzymania ręki na pulsie i obserwowania jak rozwija się, ewoluuje nasze winiarstwo.
W tym roku do konkursu stanęło 60 winiarni, które nadesłały ponad 200 win. Zostały one podzielone na odpowiednie kategorie i w pierwszej turze każda z czterech czteroosobowych komisji degustowała jedną (lub kilka) kategorii w celu wyłonienia szóstki finalistów. Następnie już pełne jury (połączone wszystkie komisje) próbowało każdego zestawu sześciu finałowych win. Każdy z jurorów wybierał trzy według jego oceny najlepsze, zwycięzcami zaś zostały pozycje, które w tym tajnym głosowaniu uzyskały najwyższe ilości punktów.



[powyższe zdjęcia by Małgorzata Opala Fotoaktywne]
Oto jak prezentowały się wina w poszczególnych kategoriach…
Wina musujące (produkowane innymi metodami)
Już poprzedni rok pokazał, że pét-naty, a więc wina musujące powstające poprzez zabutelkowanie wina, które kończy fermentację w butelce to obecnie najgorętszy trend (nie tylko zresztą polskiego) winiarstwa. Zwietrzyli to również polscy winiarze i na rynku zaroiło się od tych bąbli. Trzeba też uczciwie przyznać, że ich jakość utrzymuje naprawdę wysoki poziom. Co ciekawe, w tym sposobie produkcji dobrze odnajdują się również odmiany hybrydowe, których swoista zieloność wydaje się tutaj dobrze pasować.

Złoty Korek – Winnica Dwórzno Pét Nat Hibernal 2020
Pierwsze miejsce zajęła winnica zlokalizowana wcale nie w na Podkarpaciu, w Lubuskim, czy na Dolnym Śląsku (a te regiony kojarzą się najcześciej z polskim winiarstwem), ale położona na Mazowszu, koło Mszczonowa. Ten hibernal wprost kipiał owocem – jabłkami, gruszkami ale i agrestem. Smakuje niemal jak lemoniada, jest rześkie i super chrupkie. Dodatkowo w finałowy zestawie znalazło się jeszcze drugie wino producenta.
Srebrny Korek – Winnica Jura Pét Nat Johanniter 2020
Mamy wino stosunkowo podobne w wyrazie do poprzednika (jabłkowo-gruszkowe), z dodatkiem akcentów warzywnych, ale też poziomkowych. W porównaniu do poprzednika nieco mniej energetyczne i radosne.
Brązowy Korek – Winnica Enosfera Rose Frizzante 2020
Kolejne niespodzianka, bo mamy tutaj wino z Wielkopolski (co tylko pokazuje jak przepięknie rozwija się nasze winiarstwo). Samo w sobie może nie jest zbyt skomplikowane, ale ma w sobie świetny ładunek wiśniowego owocu i wysoki faktor pijalności, a przecież o to chodzi w pét-natach.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica Dwórzno Pét Nat Hibernal 2018, Winnica Jadwiga Pét Nat Orange 2020 oraz Winnica Tecławska Góra Pét Nat Rose 2020.
Wina musujące (produkowane metodą szampańską)
Kategoria klasycznych, szamańskich musów cały czas rośnie w siłę. Choć już od dobrych kilku lat mamy tutaj świetnych przedstawicieli, to cały czas pojawiają się nowi producenci, których wina próbuje się z przyjemnością. Do tego wsłuchując się w sugestie krytyków winiarskich, winiarze coraz dłużej leżakują swoje wina na drożdżowym osadzie, co ewidentnie przekłada się na złożoność i jakość. Jednym zdaniem – jest bardzo dobrze!

Złoty Korek – Winnica Adoria Brut Nature
Zwycięzca ponownie okazał się sporym zaskoczeniem, ale my już w lutym opisywaliśmy to wino bardzo pozytywnie.
Srebrny Korek – Winnica Gostchorze GostArt Cuvee 2019
Prawdopodobnie najsłynniejszy polski producent musiaków nie zawiódł i tym razem. Mamy tutaj typowy dla tej etykiety miks nut drożdżowych, a do tego odpowiednią dawkę soczystej owocowości. Czyste, kwaskowe, o odpowiedniej dawce rzeźwienia i sporej elegancji.
Brązowy Korek – Winnica Smolis Millesime 2016
Jean Thierry Smolis to kolejny (obok Guillaume Dubois z Gostchorze) emigrant z Francji, który postanowił produkować w Polsce wina musujące. Rocznik 2016 jest jego debiutem, ale nie spieszył się on z wypuszczeniem go na rynek, jak widać słusznie. Jest to już wino wyraźnie ewoluowane, ze sporym ładunkiem utlenienia, nut orzechowo-suszonych, ale na podniebieniu wciąż kwaskowe, bardzo gibkie i odświeżające.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica Turnau Classique Brut, Winnica Jantoń Blanc de Blanc oraz Winnica Smolis Rose 2017.
Wina białe
Rocznik 2020 choć zdaniem winiarzy dość trudny dał wina zwykle o dużej kwasowości, świeże i bardzo żywe. Białe wina od dawna były dla polskich winiarzy mocną kategorią i widać, że najlepsi z nich w nawet wymagającym roczniku tworzą klasowe pozycje. Problem był natomiast ich młodzieńczy wiek i jeszcze brak ułożenia, stąd na podium znalazły się wina z rocznika, który miał szanse spędzić w butelce dłuższy czas i nabrać ogłady.

Złoty Korek – Winnica Turnau Riesling 2019
Winnica Turnau przy udziale Franka Fausta od kilku dobrych lat udowadnia, że w polskich warunkach mogą powstawać rieslingi nieodbiegające jakością od wielu butelek zza Odry. Są tutaj typowe dla odmiany akcenty woskowe oraz słodkie jabłka, a także skoncentrowany sok z cytryn. Na podniebieniu z ładnym balansem, ale i sporą koncentracją, a także oczyszczającym finiszem.
Srebrny Korek – Winnica Turnau Chardonnay 2019
Ekipa Winnicy Turnau zna się na robocie, bo również srebrny korek padł ich udziałem. W tym chardonnay jest sporo zieloności, ale poza tym wino ma też sporą koncentrację, delikatną maślaność i nuty grejpfruta. Wino dojrzewało w beczce, która daje o sobie znać dotykiem aromatów orzechów i wanilii.
Brązowy Korek – Winnice Kojder Souvignier Gris 2019
Okazuje się, że całe podium zgarnęły wina z Pomorza Zachodniego. Tu owocować jest nieco słodsza od poprzednika, idąca w tony dojrzałych jabłek i gruszek, za to na podniebieniu kwasowość jest intensywna, wibrująca, dająca dużo orzeźwienia.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica Equus Kadryl 2020, Squasa Island Vivaldi 2020, Winne Tarasy Riesling 2019.
Wina białe z podwyższonym cukrem resztkowym
Ta kategoria jest w mojej opinii zbyt często pogardzana i traktowana po macoszemu. Tymczasem już drugi rok z rzędu jestem pod dużym wrażeniem tych win. Kluczem jest tylko umiejętność dobrego balansu i odpowiedniej kwasowości.

Złoty Korek – Pałac Mierzęcin Noole Blanc Intense 2020
Wino z czystymi aromatami moreli i gruszek. Delikatnie oranżadowe, z mocną kwasowością, która jest jednak świetnie wkomponowana w całą strukturę wina, nadając mu równowagi i balansu.
Srebrny Korek – Winnica Equus Piaf 2020
Wino w stylu niemieckich Kabinettów, ze słodkimi jabłkami, cytrynami w zalewie, roztopionym masłem. Na podniebieniu z wyraźną słodyczą, ale ponownie dobrze skontrowaną przez kwasowość. Przydałoby się tylko odrobinę lepsza koncentracja.
Brązowy Korek – Winnica Marcinowice Riesling Półsłodki 2020
Jak w białych winach wytrawnych podium opanowało Pomorze, tak w tych z cukrem trzy pierwsze miejsce przypadły województwu lubuskiemu. Jeszcze słodsze od poprzednika, ale na szczęście riesling ze swoją nieodłączną kwasowością może sobie pozwolić na taki poziom cukru. Dalibyśmy mu tak z 2-3 lata na lepsze ułożenie się.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica L’Opera Halka 2020, Winnica Saganum Saga 2020, Winnica Trojan Solaris 2020.
Wina różowe
To kategoria, która wzbudziła wśród jury największą dyskusję za sprawą jakości tegorocznego zestawu win zgłoszonych do konkursu. Wydaje się, że (podobnie jak przy winach białych) kluczem mógł być młodzieńczy charakter win, którym daleko było do równowagi. Ostatecznie więc zdecydowano o przyznaniu jedynie Brązowego Korka.

Brązowy Korek – Winnica Łukasz Mustela 2020
Wciąż przeszkadzał mi w tym winie wysoki poziom cukru, ale ma ono też sporą głębię smaku (gruszki i wisienki). Wino z tych „tarasowych:, ale dające sporo przyjemności.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica Silensi Pinot Noir 2020, Winnica Nobilis Roselit Diva 2020, Winnica Kamil Barczentewicz Rondo Rose 2019, Winnica Jadwiga Rondo Rose 2019, Winnica Rodzinna Cwielong – Olszewski Rondorose 2020.
Wina czerwone
Tą kategorię oceniałem w całości w pierwszym etapie konkursu, co oznacza, że spróbowałem wszystkich 60-ciu nadesłanych win. Dzięki czemu moje spojrzenie na aktualną kondycję polskiego winiarstwa jeśli chodzi o wina czerwone jest dość kompleksowe. W zasadzie sytuacja nie zmieniła się wiele od zeszłego roku, dalej w głównej mierze wyróżniają się na plus vitis vinifery, którym jest w stanie dorównać jedynie bardzo niewielka ilość pozycji z hybryd. Polscy winiarze coraz umiejętniej posługują się beczką, natomiast muszą jeszcze popracować nad umiejętną ekstrakcją. Czerwone wina naprawdę nie muszą być potężnymi, nadmiernie skoncentrowanymi i zbyt tanecznymi potworkami (zwłaszcza, że zwykle w takich pozycjach jakość garbników pozostawia wiele do życzenia). Znacznie lepiej w naszym klimacie sprawdzają się pozycje lżejsze, bardziej soczyste i owocowe.

Złoty Korek – Jaworek Gamay 2019
Pierwsze miejsce tego wina cieszy z wielu powodów. Po pierwsze, Winnica Jaworek była historycznie pierwszym producentem, który oficjalnie, zgodnie z prawem wypuścił na rynek swoje wina. Po drugie, gamay to odmiana, którą bardzo lubimy i świetnie, że możemy ją spotkać w naszym kraju. Po trzecie, przełamało ono swoistą hegemonię pinotów, które były uważane za najbardziej przyszłościową czerwoną odmianę w Polsce, a taka dywersyfikacja zawsze jest czymś ciekawym. Samo wino jest zaś świetnie owocowe, pełne truskawek i wiśni na ziołowym tle. Ma soczysty charakter, nie jest przerysowane, wszystko się w nim zgadza.
Srebrny Korek – Winnica Adoria Pinot Noir 2018
Drugie miejsce przypadło dość pinotowi w wydaniu z truskawkowym owocem i zarysowanymi taninami. Zabrakło mi trochę wyżej kwasowości, ale trzeba też oddać mu elegancję i typowość dla odmiany.
Brązowy Korek – Winnica Kamil Barczentewicz Pinot Noir 2019
O tym winie i samym producencie więcej przeczytacie w naszym ostatnim wpisie.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica Ingrid Pinot Noir 2020, Winnica Enosfera Rondo 2019, Winnica Anna Cabernet Cortis 2019.
Wina słodkie
Słodkie wina od kilku lat są mocną stroną polskiego winiarstwa, ale w tym roku mamy w tej kategorii jednego króla, który zgarnął całe podium. Niezwykle się z tego cieszę, bo jak już kilka razy pisaliśmy Winnica Saganum to producent zlokalizowany dosłownie rzut beretem (15 kilometrów) od mojego rodzinnego domu. Trzeba jednak przyznać, że cały finałowy zestaw stał na niezwykle wysokim poziomie i w tej kategorii miałem największy problem, by wskazać trzy najlepsze wina. Gdybym mógł uhonorowałbym bowiem wszystkie z nich.

Złoty Korek – Winnica Saganum Solaris Nobilis 2019
Z przepięknym owocem, pełnym nut brzoskwiń, moreli, słodkich jabłek i gruszek. O ile w słodkich winach z solarisa czasem przeszkadza brak kwasowości, to tutaj jest ona podana w odpowiednich ilościach, a całość jest dzięki temu wciąż świeża, ale i fantastycznie esencjonalna.
Srebrny Korek – Winnica Saganum Pinot Gris 2020
Dość podobne do poprzednika jeśli chodzi o warstwę aromatyczną, natomiast w ustach z niższym cukrem, a za to pojawiają się przyjemne nuty woskowe.
Brązowy korek – Winnica Saganum LODówkoWE 2019
W związku z brakiem mrozu Marcin Furtak w tym przypadku wspomógł naturę i zamroził późno zebrane grona johannitera i dopiero wtedy wycisnął z nich sok. W efekcie powstało wino pełne rozpuszczonego masła, wosku, lipowego miodu i smażonych brzoskwiń. Na podniebieniu za to idealnie kwaskowe (11 gram kwasu przy 180 gramach cukru) i bardzo złożone.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica Żelazny Muscaris 2019, Winnica Jantoń Solaris Późny Zbiór 2019, Winnica Kindler Solaris 2019.
Wina pomarańczowe
W tej kolejnej szalenie modnej obecnie kategorii winiarskiej polscy producenci dokonali sporego progresu, bowiem w poprzednim roku widać było u nich więcej chęci niż solidnych podstaw. Teraz jest już nieco lepiej, choć dalej kluczem jest w mojej ocenie umiejętne wybranie odmiany używanej do dłuższej maceracji (uwierzcie mi, z czystego solarisa nie zrobimy ciekawego wina pomarańczowego, jego taniny są zbyt agresywne).

Złoty Korek – Winnica Silesian Roter Riesling 2019
Wino (macerowane na skórkach przez 25 dni), które zdecydowanie potrzebuje czasu już w samym kieliszku. Spróbowane od razu po nalaniu wydało mi się dość anonimowe, ale gdy do niego wróciłem po chwili ładnie się otworzyło w kierunki jabłkowej szarlotki i nut kwiatowych. W ustach w pierwszej chwili dość słodkie, ale w posmaku pojawiają się ładne garbiki.
Srebrny Korek – Winnica Saganum Ambro 2020
Kolejne wyróżnienie dla Marcina Furtka, tym razem za kupaż johannitera uzupełnionego o 15% solarisa i 5% seyval blanc. Wino pachnie i smakuje skórką jabłek i gruszek, podobnie jak poprzednik w wyrazie jest dość słodkawe, ale też brakuje mu odrobiny wibracji i energii.
Brązowy Korek – Winnica Słońce i Wiatr Seyval Blanc 2019
Jak na wino pomarańczowe to pozycja stosunkowo ugładzona jeśli chodzi o garbniki, pachnąca herbacianie, ale też podrasowane sokiem z cytryny. Więcej dzieje się w ustach, gdzie dochodzą również akcenty suszonych ziół oraz pomarańczowej skórki.
Dodatkowo w finale znalazły się – Winnica Jakubów Qvevri 2020, Nizio Naturals Johanniter 2019, Winnica Saganum Riesling Nobilis 2019.
Tegoroczna edycja konkursu obfitowała w zaskoczenia jeśli chodzi o wina medalowe. Świetnie, że polskie winiarstwo nie jest monotonne i obok uznanych marek pojawiają się co chwilę producenci trochę mniej znani, których butelki lądują na podium.